Latarki "taktyczne".

Jonasz11

Okej, a więc w ramach akcji rozruszania forum, postanowiłem napisać coś niecoś o posiadanych przeze mnie pierdołach i o tym jak zaoszczędzić kasę.
W tym "odcinku", napisze o moim ostatnim zakupie, który to właśnie "sprowokował" mnie do napisania tego tekstu. O czym mowa? Ano właśnie, chodzi mi o latarkę firmy "ICAM" którą można dostać w DAO za ~40zł. Otóż od dłuższego czasu, a mianowicie, odkąd wlazłem do pseudo piwnic na halach nie wiedząc na czym stoję w tej "wodzie"(czyt. syfie), bolał mnie brak oświetlenia. Więc w ramach poradzenia sobie z tym "problemem", zakupiłem pierścień montażowy na lufę, w który to upchnąłem latarkę Mini Maglite. Niby spoko, niby regulacja kąta padania światła jest, niby świeci całkiem nieźle, mogę sobie ustalić czy chce, żeby świeciło mi daleko i bardziej punktowo, czy obejmowało większy obszar, jednakże w promieniu kilku metrów, ale to nie było "to". A znowu perspektywa wydawania ponad stu złotych za latarkę z napisem "taktyczna" jakoś na ten moment mi się nie uśmiechała. No i wczoraj pojawiłem się w cudowny sposób w wyżej wymienionej hurtowni sprzętów wszelakich z zamiarem przeglądnięcia oferowanych tam w przystępnych cenach (z jednym wyjątkiem, ale o tym za chwile) latarek (ino bez napisu, że jest taktyczna). Pierwsza która mi się rzuciła w oczy to niestety jak zawsze najdroższa możliwa latarka w sklepie, której i tak byłem pewien, że nie kupie. I miałem racja po dokładniejszych oględzinach zobaczyłem cenę: -140zł, po czym odwróciłem się na pięcie i poszedłem dalej w głąb sklepu. No i w tym momencie po kilkunastu krokach moim oczom ukazała się cała gama produktów firmy ICAM. Pierwsze wrażenie pozytywne, latarki nie są jakieś plasticzane, czy kiepsko wykonane. Ba! Najprawdopodobniej nie są nawet wykonane w chinach(nigdzie nie znalazłem napisu informującego o tym, jedynie "made in p**", nie pamiętam gdzie "meidnięte" aczkolwiek były to jakieś trzy literki zaczynające się na"p"). Są wykonane z jakiegoś metalu, ale co to jest? Nie wiem, aczkolwiek zaryzykowałbym stwierdzenie, że może to być aluminium, ponieważ są bardzo leciutkie, aczkolwiek mówię: ręki uciąć sobie nie dam. Mamy do wyboru latarki z ilością diod od jednej, poprzez osiem z laserkiem w środku, do bodajże 48diod. No ale okej, po obejrzeniu kilku "modeli" zdecydowałem się na latarkę z jedną diodą o mocy 1W i napisem "little sun"(napis jak najbardziej napawający optymizmem, więc podejmuję ryzyko i upewniam się w moim wyborze). Idę do kasy, dorzucam baterie, płace, wychodzę ze sklepu, ładuje baterie do latarki i... Szok, zaskoczenie, no czegoś takiego za 40zł to bym się nigdy nie spodziewał, świecąc tą latarką przed sobą odniosłem wrażenie, jakby niebiosa otwierały się przede mną. Dosłownie. Latarka obejmuje naprawdę spory obszar na boki, nie mówiąc już o zasięgu, który wynosi kilkadziesiąt metrów (ile dokładnie nie podam bo nie chce kłamać, aczkolwiek jest to naprawdę duża odległość). Latarka świeci lepiej, niż niejedna lampka na 220v stojąca na biurku "w celach lekcyjno-naukowych". Przy świetle tej jednej małej "diodki", można spokojnie czytać w całkowicie zaciemnionym pokoju, a gdybyśmy ją zawiesili pod sufitem, poświata bijąca "z góry" oświetlałaby nam cały pokój.
W kwestii wytrzymałości fizycznej i"bateryjnej", awaryjności i takich tam pierdół, napisze za jakiś czas gdy będę w stanie coś powiedzieć, aczkolwiek pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne.
Więc podsumowując, jeśli ktoś chce mieć fajne "światełko" przy swojej replice, nie zależy mu na jakimś odwzorowaniu i braku napisu "pro-uber-tactical" oraz nie boi się zaryzykowania i wypróbowania czegoś nowego, myślę, że warto. Pzdr.

Edyta:
Więc ustaliłem coś takiego:
"Durable 6063 aluminium alloy housing" co w tłumaczeniu oznacza "Osłona z wytrzymałego stopu aluminium 6063", czyli jednak, twierdzenie odnośnie materiału było słuszne. "Working Voltage range: 1.5v-3v" czyli pracuje w zakresie 1.5v-3v.
Odnośnie "twórców", możliwe, że jest z tym tak jak pisał Michał, jednak nie jestem pewien, czy nie pisało tam "Made in PPR"... Niestety nie moge tego sprawdzić, bo opakowanie poleciało do kosza. Jednakże gdziekolwiek by zrobiona, cieszy oko, i wizualnie i użytkowo. Smile

Michał

To ja napiszę coś o swojej.
Latarka z diodą cree i z zoomem. Jaka firma nie wiem brałem w ciemno z nadzieją ze się opłaci i się nie przeliczyłem opłacało się. Zasilana jedną baterią AA. W całości wykonana z metalu (nie wiem jakiego). Jej średnica to 25mm więc pasuję do prawie wszystkich montaży. Świeci spokojnie na około 100m może trochę więcej. Kupiłem ją na allegro w cenie 45zł i uważam że jest warta swojej ceny. Kupowałem ją bez zestawu bo całość (latarka, 2 baterie, ładowarka) kosztuję 80zł. Głównie służy mi jako ozdoba repliki ale na jesiennych strzelankach kiedy to słońce wcześniej zachodziło nie raz mi się przydała.

Jeżeli ci Jonasz pisze "Made in PRC" to znaczy że została wyprodukowana w Chinach. Rozwinięcie tego skrótu to People's Republic of China czyli Chińska Republika Ludowa. Jest to chwyt marketingowy bo przyjęło się że to co chińskie to gówno to piszą tak bo nie każdy wie co to znaczy.

Dawid

Co do tanich chińskich latarek taktycznych , LogaN na wmasg zamieścił swoje refleksje na ten temat , dość szczegółowo zresztą wszystko opisał: [link widoczny dla zalogowanych]